Każda strona jest interaktywna, są wodospady, kartki serca, kieszonki na magnes, czyli wszystko, co przyciąga uwagę w małych papierowych dziełach. Sprawdziły się tu głównie amerykańskie papiery, Crate Paper, Pebbles, ale znalazło się też miejsce dla polskiego Altair Art. Całości dopełnił blask brokatu z mojego ulubionego brokatowego papieru Kaisercraft. Dlaczego ulubionego? Ponieważ po jego użyciu nie muszę sprzątać przez pół roku brokatu z miejsc, których żaden papier scrapowy nigdy nie zwiedzał. :)
środa, 6 marca 2019
Pastelowy album dla nastolatki
Zazwyczaj lubię bardzo dopasowane do siebie papiery, z jednej kolekcji, jednego producenta, albo z jednej tonacji kolorystycznej. Tym razem stanęło przede mną wyzwanie: miał powstać album dla nastolatki, kolorowy, żywy, z mnóstwem atrakcji w środku. W skupieniu przejrzałam więc wszystkie swoje papiery, długo dobierałam, przedkładałam, odejmowałam. W efekcie powstało coś lekkiego, pastelowego, ale nie cukierkowego, z mnóstwem delikatnych kolorów i chipboardów o przyjaźni. W sam raz na zdjęcia koleżanek i liściki wysyłane pod ławkami.
Każda strona jest interaktywna, są wodospady, kartki serca, kieszonki na magnes, czyli wszystko, co przyciąga uwagę w małych papierowych dziełach. Sprawdziły się tu głównie amerykańskie papiery, Crate Paper, Pebbles, ale znalazło się też miejsce dla polskiego Altair Art. Całości dopełnił blask brokatu z mojego ulubionego brokatowego papieru Kaisercraft. Dlaczego ulubionego? Ponieważ po jego użyciu nie muszę sprzątać przez pół roku brokatu z miejsc, których żaden papier scrapowy nigdy nie zwiedzał. :)
Każda strona jest interaktywna, są wodospady, kartki serca, kieszonki na magnes, czyli wszystko, co przyciąga uwagę w małych papierowych dziełach. Sprawdziły się tu głównie amerykańskie papiery, Crate Paper, Pebbles, ale znalazło się też miejsce dla polskiego Altair Art. Całości dopełnił blask brokatu z mojego ulubionego brokatowego papieru Kaisercraft. Dlaczego ulubionego? Ponieważ po jego użyciu nie muszę sprzątać przez pół roku brokatu z miejsc, których żaden papier scrapowy nigdy nie zwiedzał. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz