piątek, 11 stycznia 2019

Dlaczego tak długo ograniczałam się w kartkowych formach?



Kiedy parawan nie jest tylko osłoną w przebieralni, a na sztaludze nie można postawić blejtramu z obrazem.

Tak sobie myślę, że ograniczałam się mocno, jeśli chodzi o tworzenie kartek. Moim największym szaleństwem była do tej pory kartka w pudełku, a i tak kwadratowa, czyli w formacie, który najczęściej wykorzystuję. A przecież papier daje tyle możliwości! I przy ostatnich nadarzających się okazjach wyprodukowałam aż dwie nowe: parawanową i sztalugową.

Pierwsza kartka parawanowa była robiona w takim biegu, że ma tylko jedno, wcale nie reprezentatywne zdjęcie(, ale niech będzie, że ją pokażę.) Męska, urodzinowa, klimaty zazwyczaj trudne, ale, kurczę, Kaisercraft z ZIMOWĄ kolekcją zdecydowanie dał radę. Christmas Edition jest stonowana, elegancka, neutralna, jeśli tylko wyrzucić grafiki z poinsecjami czy ostrokrzewami. Poza tym, cud-miód, idealne papiery na męskie prace.



Żeby zneutralizować niedosyt wrzucę drugi parawan, również męska kartka, trochę bardziej przyzwoicie ozdjęciowana.






No i sztalugowa - efektowna, a jaka prosta! Zerknęłam na tutorial Zuzy Gułaj, przerobiłam na swój potrzebny rozmiar i voila! Z jesiennych papierów Mintay by Karola skleiłam urodzinową kartkę, która poleciała do mojej babci. Przy okazji przypomniałam sobie, jakie kartki dawałam babci i dziadkowi na urodziny jeszcze dwa lata temu i... roześmiałam się na głos nad ich jakością i kompozycją.

Mimo to traktuję je jako element scrapowego doświadczenia i - przede wszystkim! - prezentu robionego z miłością dla najbliższych.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz